Tegoroczni kandydaci do Oscara w kategorii Krótki film animowany.
1. Dimanche / Sunday - Patrick Doyon z Kanady
(produkcja: National Film Board of Canada)
Niedziela jakich w Polsce wiele...
2. Wild Life - Amanda Forbis i Wendy Tilby (także od National Board of Canada)
Ten film koniecznie trzeba zobaczyć na pełnym ekranie. Niezwykle plastyczna i okropnie ironiczna opowieść o zasiedlaniu Kanady. Bo historia Kanady jest strasznie nudna.
3. A Morning Stroll - Grant Orchard ze studia aka, czyli spotkanie z kurczakiem, delikatnie zaispirowane książką Paula Austera True Tales of American Life. Szkoda, że nigdzie nie można zobaczyć całości.
4. La Luna - Enrico Casarosa wyprodukowany w studio Pixar przez Włocha z Genui. Tu można dowiedzieć się więcej o samym reżyserze i pracy nad filmem. Odwieczna opowieść o rozterkach, czyimi śladami podążać.
oraz wspominany już przeze mnie The Fantastic Flying Books of Mr. Morris Lessmore
* * *
Przyznam, że nieprzypadkowo podałam nominowanych w tej kolejności. Wszystkie filmy to oczywiście najwyższa klasa rzemieślnicza, jednak tylko w pierwszych jest coś, co mnie naprawdę rusza - odmienność, humor, charakter twócy.
Na kogo stawiacie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Rozmawiajmy! :)