Aby kupić dobrą książkę, należy przyjść w sobotę. Po prostu. Oczywiście najlepiej z pieniędzmi. Dlaczego tam, a nie do najbliższej księgarni realnej lub internetowej, czy też na dowolny inny jarmark w mieście? Przede wszystkim dlatego, że poprowadzę zagubionych i pocieszę strapionych, podpowiem i zaprezentuję swój przefiltrowany wybór ogromu polskiego rynku wydawniczego dla dzieci. Nadźwigałam się i maili napiszałam, przekonując do pewnych rabatów i niepewnych prezentów. A może to było na odwrót.
Babaryba, Bajka, BONA, Buka, Centrala, Dwie Siostry, Egmont, Eneduerabe, Format, Hokus-Pokus, Kultura Gniewu, Muchomor, Tako, Tatarak, Widnokrąg, Wytwórnia, Zakamarki… Wszyscy oni przygotowali dla nas pewne rabaty na starcie i bardzo atrakcyjne rabaty na następne zakupy. Kupony mamiące od stycznia do marca 2014 o wartościach atrakcyjnych rozdawać będę do każdego zakupu w danym wydawnictwie. Poza tym drobne prezenciki, a czasem trochę większe. Czego chcieć więcej?
No tak, można też chcieć zjeść. Tę część atrakcji przygotowują rodzice klasy III.
Poza tym? Kredki Stockmara (pisałam o nich), rękodzieło, przetwory, atrakcje dla dzieci (tajemniczo brzmiąca „Grota Krasnala" oraz „Jezioro Wróżek") oraz pieczenie pierników. To zapewne nie wszystko.
Spod stosu książek wzywam: przybądźcie i ratujcie! Zdziwicie się jaką potęgą wydawniczą jesteśmy. My. Tu. W Polsce.
Tymczasem zachęcam do kontemplacji wirtualnej półki.
Warto śledzić wątek wydarzenia na FB: tam najnowsze wiadomości, dotyczące rabatów i gratisów.
Życzę wielu odwiedzających z małą siłą woli i dużymi pieniędzmi!
OdpowiedzUsuńProszę o odwiedzających z dużą wolą poznania! I otwartością na hasło: książka - najlepsza zabawka.
OdpowiedzUsuńPS. Czy tylko ja widzę to zdjęcie jako nieostre?
Małe literki nieostre sa- to fakt.
OdpowiedzUsuńDziwne to. Ostre zdjęcie wrzucone na bloga jest nieostre. Ale jak klikniesz, ostre. To chyba jakiś bug.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń