Temat rzeka. Muszę kiedyś do tej wody wejść, bo jako doświadczona matka 8-latka, co to paszczą odgłosy silników produkuje nawet w czasie lekcji, wiele na ten temat wiem. Nie ukrywam. Także jako właścicielka prawa jazdy kat. A i B.
Tymczasem lektura, która łączy rodzeństwo, łączy tylko tematycznie, bo w zasadzie kolejna do dzielenia - bitwy się o nią potężne rozgrywają. Tym bardziej, że należy do syna, a zakusy poważne ma na nią moja 2-letnia córka, jednocześnie młodsza siostra rzeczonego ośmiolatka. Kto bowiem wpadłby na pomysł, żeby dać coś takiego 2-letniej dziewczynce? Zastanówcie się, może popełniacie błąd, nie biorąc tej książki pod uwagę.
Książkę, kilka razy dziennie, kartkuje w poszukiwaniu konkretów - starych samochodów i takich z otwieranymi do góry drzwiami. Wykonuje wtedy fantazyjne ruchy rąk. Brakuje jej słów z zachwytu. Przeglądanie trwa. Jest ponad 400 stron.
Samochody marzeń. 1001 fotografii
Praca zbiorowa
Wydawnictwo Olesiejuk 2007
Oprawa: Twarda
Format: 15 x 15
Oprawa: Twarda
Format: 15 x 15
Stron: 464
Fajnie, kategoria A :) Przynajmniej Mała będzie miała o czym pogadać z bratem... Można też zaszpanować przed kolegami, jaką się ma fajną siostrę :)
OdpowiedzUsuńKoledzy i tak już ją uwielbiają. :-) Brat jeszcze tego nie docenia. ;-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOczywiście samochody to jest bardzo poważna kwestia i jestem zdania, że warto jest o nich czytać jak i o całej motoryzacji. Ja także wpadłem niedawno n fajny wpis. Mianowicie na stronie https://kioskpolis.pl/rzeczoznawca-czym-sie-zajmuje/ zostało napisane o tym czym zajmuje się rzeczoznawca motoryzacyjny.
OdpowiedzUsuńKiedyś faktycznie samochody raczej pozostawały w naszej sferze marzeń,a le dziś już raczej większość z nas jakiś posiada. Jak dla mnie bardzo ważnym jest to co napisano w https://isrodmiescie.pl/artykul/chcesz-zapomniec-co/1115220 gdyż faktycznie poznanie naszego auta pozwoli nam na pewno uniknąć niektórych awarii.
OdpowiedzUsuń