Mityngi nieanonimowych książkoholików (dziecięcych)!
Już od października w Cafe Kulturalna.
Pierwsze spotkanie o 11:30 we wtorek, 4.10.
Wjazd 8 pln, a w zamian: gadki (o książkach), herbatka (przy książkach), losowanie (książki), atrakcyjne rabaty (może), wymiana (książkowa), spotkanie z ciekawym człowiekiem i... się zobaczy.
Można przyjść z dzieckiem lub bez.
Jedyne miejsce, w którym chwalenie się jest mile widziane, zatem przynieś książkę, z której zdobycia jesteś dumny / dumna. Tylko my to docenimy!
Pamiętajcie: KARMIMY KSIĄŻKAMI!
Można przyjść z dzieckiem lub bez.
Jedyne miejsce, w którym chwalenie się jest mile widziane, zatem przynieś książkę, z której zdobycia jesteś dumny / dumna. Tylko my to docenimy!
Pamiętajcie: KARMIMY KSIĄŻKAMI!
rzadko mi się to zdarza ,ale dzisiaj żałuję ,że nie mieszkam w Warszawie.....
OdpowiedzUsuńa ja żałuję, że o 11:30. Wtedy wrzucam drugi albo trzeci bieg w pracy ...
OdpowiedzUsuńja tez zaluje, ze nie mieszkam w Warszawie :-(
OdpowiedzUsuńJa również żałuję, że nie mieszkacie w Warszawie. :-) I że o 11:30 pracujecie. Może uda się też zrobić ''mityng bis'' w jakiś weekend.
OdpowiedzUsuńGościem pierwszego spotkania będzie Maria Ryll, graficzka, ilustratorka, członkini zarządu IBBY. Tym bardziej zapraszam!
OdpowiedzUsuńPrzyjdziemy oczywiście, choć nie powinnam, bo znowu wydam kasę i przytargam KOLEJNE książki do domu. To już jest choroba i powinno się mnie leczyć... ;-) Ostatnio nawet w ogrodzie botanicznym(!) udało mi się nabyć 4 książki dla Młodego - zgroza.
OdpowiedzUsuńA jak wam powiem, że każdy kto przybędzie dostanie klucz do zniżek w Niszy i Kwiatach Orientu? ;-) Przynajmniej -25%! ;-)
OdpowiedzUsuńI ja, kobieta z Miasteczka zazdroszczę spotkania :(
OdpowiedzUsuńMoże klub korespondencyjny dla zamiejscowych?
OdpowiedzUsuńA klucz dla obecnych duchem i myślami?!!!
Trzeba pomyśleć nad "Korespondecyjnym Klubem Karmicieli Książkami". :)
OdpowiedzUsuńKolejne rabaty! -25% od Tako. Hasło na spotkaniu. :)
OdpowiedzUsuńTo ja jestem za tym klubem korespondencyjnym:) Warszawa daleko buhahahahaaaaaaaa:(
OdpowiedzUsuńA czy były klucze do zniżek? B-)
OdpowiedzUsuńTak. :-)
OdpowiedzUsuńO nie... :-( A czy jak ktoś zniknął po 45 minutach, to się liczy, że był i w takim razie, czy może ów klucz ewentualnie otrzymać, czy przepadło?
OdpowiedzUsuńB-)
Ten ktoś powinien do mnie napisać ;)
OdpowiedzUsuńPomyśl nad korespondencyjnym klubem:)) Zaczynam się zastanawiać czy nie zrobić specjalizacji z odwyku:)) Będę na Was (tzn. nas;) zarabiać, że hoho!
OdpowiedzUsuń