|
fot. Jacek Nowakowski (via Matylda Mazur ;-)) |
Wszystkiego najlepszego z okazji wakacji! - chciałoby się napisać banalnie, lakonicznie i beztrosko, więc piszę. Zawsze pod koniec czerwca żałuję bowiem, że ani plecak, ani gitara mnie już nie dotyczy. Symbolicznie, oczywiście. W realu szczególnie od gitary trzymam się z daleka, z obawy przed pieśniami, które można wykonać przy jej udziale. W tym roku w związku z tym złośliwie zarechotałam, gdy podstawówkowicze na „Zakończeniu Roku" zgubili rytm, śpiewając o parudniach, pitagorasach i wyżej wspomnianych atrakcjach. Cynicznie zarechotałam, bo zgubili się, mimo kilku głosów, które mężnie ciągnęły grupę. Ale dwa miesiące wakacji w moim wieku oznaczałyby brak pracy (nie dobrze, a całkiem realnie) lub ogrom pieniędzy (czemu nie, całkowita fikcja). A ponieważ u mnie wszystko w porządku, miło mi poinformować, że od wakacji do końca roku działam pod szyldem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dzięki
stypendium na edukację kulturalną.
Kłopot z wakacjami? Czuwajcie! Pani Zorro jest przy was. Tu sezon ogórkowy was nie dosięgnie. A już niedługo nowe (polskie!) książki Iwony Chmielewskiej.
Obudziliśmy się ze snu zimowego i w lecie Chmielewska pokaże nam nowe oblicze Torunia. Już nie mogę się doczekać, kiedy zdobędę książkę ale i kiedy o niej przeczytam tutaj
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńI ja gratuluję!!! Co to stypendium oznacza i jakie masz plany? Będę Ci kibicować (bo nie tenis nie rusza;)
OdpowiedzUsuńCel: kompetencje wizualne.
OdpowiedzUsuń