fot. Danuta Matloch / NCK |
Miesiąc po spotkaniu ministry Małgorzaty Omilanowskiej z przedstawicielami środowiska twórców, promotorów i edukatorów obszaru dziecięcego, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zorganizowało w Forcie Sokolnickiego w Warszawie Wieczór twórców kultury dla dzieci. Nagrodzono wyróżniających się, przedstawiono zmiany dokonane, zasygnalizowano kierunek, powołano Radę ds kongresu kultury dziecięcej, ale przede wszystkim gestem tym, przyczyniono się do powolnej budowy prestiżu „tematyki dziecięcej". Cieszę się, że dostatnie dwa lata starań o uwagę przyniosły wymierne rezultaty i zaskakująco szybko wcielone w życie efekty. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby wszystko odbyło się wcześniej.
Ale się nie odbyło. Debata, choć rozpoczęta, cały czas przed nami. Pierwszym znaczącym jej punktem może stać się przyszłoroczny Kongresu kultury dziecięcej. Szesnastoosobowa rada, której skład poniżej, powołana zostałą, by przygotować jej program. Pierwsze spotkanie w listopadzie. Będę miała przyjemność w nim uczestniczyć. Wtedy także prawdopodobnie ujawnią się oczekiwania tak dużej i dotychczasowo rozproszonej w działaniach grupy. Jak ja, 1/16, wyobrażam sobie Kongres? Przede wszystkim jako forum praktyków - rozproszonych po Polsce pozytywistów, dla których kongres byłby okazją do wymiany doświadczeń. Jest was tylu, staracie się zmieniać rzeczywistość na swój sposób, wypracowaliście ścieżki działań. Chciałabym, by można było o waszej pracy usłyszeć, czerpać z doświadczeń. Na pewno macie wiele propozycji zmian, których nie wymyśli się z poziomu ministerialnego. Nie unikniemy w dyskusji o kulturze edukacji (na Wieczorze obecna była urzędująca ministra MEN, Joanna Kluzik-Rostkowska; może i w następnym składzie MEN i MKiDN będą się zauważały?), choć oczywiście praktycy-pozytywiści to przede wszystkim sami twórcy. Czego oczekujecie po debacie nad kształtem kultury dziecięcej? Jak wzmocnić waszą rolę? Ułatwić pracę? Umożliwić tworzenie dzieł, które wymagają ogromnego nakładu pracy?
Oczywiście kongres to także miejsce, w którym rozmawialibyśmy o idei - kim jest współczesne dziecko? Bez przynajmniej mglistej odpowiedzi na to pytanie właściwie nie wiadomo do kogo adresujemy komunikat. Mówiłam o tym w rozmowie z Martą Perchuć-Burzyńską na antenie radia TOK FM. Badania nad dzieciństwem można będzie prowadzić m.in. korzystając ze środków Obserwatorium kultury.
Oczywiście kongres to także miejsce, w którym rozmawialibyśmy o idei - kim jest współczesne dziecko? Bez przynajmniej mglistej odpowiedzi na to pytanie właściwie nie wiadomo do kogo adresujemy komunikat. Mówiłam o tym w rozmowie z Martą Perchuć-Burzyńską na antenie radia TOK FM. Badania nad dzieciństwem można będzie prowadzić m.in. korzystając ze środków Obserwatorium kultury.
RADA DS KONGRESU KULTURY DZIECIĘCEJ
pod przewodnictwem dr hab. Jarosława Kiliana:Maciej Bobrowski
prof. Maciej Buszewicz - Katedra projektowania książki, ASP Warszawa
dr Małgorzata Cackowska - Uniwersytet Gdański
Konrad Dworakowski - reżyser teatralny
dr Jacek Friedrich - Uniwersytet Gdański
dr Zina Jarmoszuk - Departament Mecenatu Państwa MKiDN
Maciej Jakubczyk - Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej
Beata Jewiarz - aktorka i dziennikarka RDC
Marta Lipczyńska-Gil - wydawczyni
Jerzy Moszkowicz - Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu
Monika Obuchow
Andrzej Rychcik - TVP1
Monika Szewczyk - Galeria Arsenał w Białymstoku
dr Hab. Marek Waszkiel - Teatr Animacji w Poznaniu
prof. Maciej Wojtyszko - reżyser teatralny, pisarz
oraz Marcin Hinz - sekretarz
Przede wszystkim podczas uroczystości wyróżniono twórców:
Malinę Prześlugę - za dokonania w dziedzinie literatury i dramaturgii dla dzieci,
Jana Bajtlika - za wyróżniające się i oryginalne ilustracje książek dla dzieci,
Tadeusza Wieleckiego - za dokonania kompozytorskie i popularyzację muzyki wśród dzieci,
Bogumiłę Ćwiękę - za dokonania choreograficzne i pedagogiczne w dziedzinie tańca,
Roberta Drobniucha - za dokonania w dziedzinie teatru dla dzieci,
PIXLE sp. z o.o. - za stworzenie i rozwijanie aplikacji dla dzieci „Foldify”,
oraz
Magazyn „Świerszczyk” - za wieloletnie upowszechnianie ambitnej kultury dla dzieci.
Jest o czym dyskutować? Oczywiście.
Relację z Wieczoru twórców kultury dla dzieci będzie można obejrzeć dzisiaj o 17 na antenie TVP Kultura. Zapraszam!
Oby coś rzeczywiście drgnęło, ... a potem poszło lawiną! Trzymam mocno kciuki!
OdpowiedzUsuńDzisiaj o 17 to było jakiś czas temu, niestety.
OdpowiedzUsuńO nagrodach usłyszałam na antenie radiowej Dwójki, poza tym jednak cicho i głucho. Niestety, nazwiska laureatów też mało reklamowane gdziekolwiek (poza prasą branżową). Znam "Świerszczyk" i Bajtlika (i jestem za). Malina Prześluga za dokonania w dziedzinie literatury? Znam jedną piosenkę jej autorstwa (byłam w szczecińskiej Pleciudze na przedstawieniu "Koziołek Matołek"), może to źle o mnie świadczy, a może jednak powinno się pomyśleć o czymś w rodzaju kulturalnego marketingu?
Ale oczywiście trzymam kciuki. Zawsze to niedoskonałe coś jest lepsze niż doskonałe nic.
No tak, trochę dziwne kategorie, bo zestawienie literatury i dramaturgii, oraz nagrodzenie akurat Maliny Prześlugi było zdziwniem (jeśli bierze się tylko "literaturę", bo już w „dramaturgach" konkurencja będzie słaba). Przy okazji: Malina Prześluga napisała i wyreżyserowała kilka sztuk dla dzieci, napisała kilka książek (publikuje w wyd. „Tashka"; niestety przeglądałam ich książki tylko w księgarni) - lista na Wikipedii. Ciekawa jestem także, jak zadziała w przyszłości (będzie takowa?) wydzielenie ilustracji. Czy Iwona Chmielewska zostałaby nagrodzona w tej kategorii, czy też w literacko-dramaturgicznej? Zaskoczeniem oczywiście były nagrody w dziale „teatr" (totalne), oraz „taniec" i „muzyka". W tych dwóch ostatnich zapewne dlatego, że niewiele się dzieje (?) i niewiele dociera do uszu wszystkich Polaków. NIE nagrodzono nikogo za film, jak powiedziano: bo filmu nie ma. W tym miejscu miała zareagować (i zareagowała nowa dyrektorka PISF-u, Magdalena Sroka: będzie konkurs scenariuszowy dla pisarzy; dlaczego dla pisarzy, a nie dla każdego?). Nagrodzenie firmy za aplikację może budzić zdziwienie w pewnych kręgach. O. Generalnie jest się czemu dziwić. Ale zgadzam się: do tej pory było doskonałe nic.
OdpowiedzUsuń