Czarownice, hobbity i piraci - niemieckie spojrzenie na kanon literatury dziecięcej. Oko należy do Susanne Gaschke - niemieckiej dziennikarki, rocznik 67, piszącej głównie o polityce socjalnej w Die Zeit. Do napisania książki skłoniło ją posiadanie dziecka (rodzaju żeńskiego) i obroniona w 93 praca z literatury dziecięcej. Wydana w 2004 roku przez wydawnictwo M książka to w sumie dziwne zestawienie kilku złotych myśli o czytaniu, którym nie sposób odmówić racji oraz lista książek, które trzeba przeczytać z dzieckiem. Lista filtrowana nie dość, że przez niemiecką kulturę, to jeszcze przez gust autorki, a przyporządkowana trzem kategoriom: 1. historie obrazkowe, 2. pierwsze prawdziwe książki, 3. baśnie, legendy, podania (w tym najważniejsza wg Gaschke 'książka', czyli Biblia), 4. książki do samodzielnego czytania oraz 5. literatura dla dziewcząt (sama Gaschke ma córkę, zatem o guście chłopców z doświadczenia wypowiedzieć się nie mogła). W każdej kategorii wymienione są najważniejsze tytuły, z krótkim opisem i uzasadnieniem. Dla tych, co siedzą w temacie, będzie to kolejna ciekawa pozycja do zaliczenia - pouczająca i rozszerzająca horyzonty. Tym bardziej, że większość książek, o których wspomina Susanne Gaschke nigdy nie została przetłumaczona na polski.