3563 dni, 30 kilogramów, 18250 brakujących godzin snu, dużo zadowolenia, morze desperacji, chwile rezygnacji, wiele domniemań, kupa śmiechu, nieprzebrana wiedza, nowe kierunki, nieopisane zdarzenia, droga, która zaprowadziła nas do miejsca, w którym mówimy: uff (ale nie spuszczamy z tonu).
▼
środa, 31 października 2012
wtorek, 30 października 2012
NUDA, PANIE
Polskie książki dla dzieci lepiej się ogląda niż czyta, i dlatego cieszę się, że bardziej wciąga mnie obraz niż słowo.
poniedziałek, 29 października 2012
czwartek, 25 października 2012
OBYWATELKA GC
O tej obywatelce już było. Ponad rok temu, nieznana panna z Rzeszowa została dostrzeżona w Bolonii. Brzmi dobrze, choć nie do końca prawdą jest. Debiut imponujący, ale wcześniej zaufał wydawca, w tym wypadku także autor Słoniątka, Adam Jaromir. Książkę wydało niemieckie Gimpel Verlag i polski Muchomor. Po niemiecku słonik nazywa się Fantje. Świetnie jest mieć imię, ale widać w Polsce nie to jest najważniejsze.
poniedziałek, 22 października 2012
JIMMY
W zasadzie rozumiem zachwyty nad jego twórczością - jest romantyczna romantyzmem Polakom bliskim, poetycka wierszem polskim (nawet dosłownie, bo obok Rilkego Wisława Szymborska), a że obrazkowa (podobno dla dorosłych)? Krok do przodu. Natknęłam się na nią, przeczesując portale z tapetami komputerowymi. Jimmy Liao i księżycowe sekwencje tam były, zapisałam na dysku w sekcji "do przemyślenia". Po jakimś czasie jednak skasowałam, aż tu nagle - bach - wieść obiegła świat książki, że będzie po polsku. Interesujące.
wtorek, 9 października 2012
sobota, 6 października 2012
MOKO MOKO MOKO
もこもこもこ
Te dźwięki powodują salwy śmiechu w Japonii. Niezmiennie od 35 lat. Znaczą tyle, co nic. Napisał je w 1977 roku Shuntaro Tanikawa (谷川 俊太郎, rocznik 31) - poeta, tłumacz, dramatopisarz i autor książek dla dzieci, kandydat do nagrody Nobla.