Åsa Lind i Moni Nilsson pojawiły się w Polsce z okazji Festiwalu Literacki Sopot. Wtedy też TVP Kultura zarejestrowała rozmowę, którą przeprowadził z pisarkami Maks Cegielski. Rozmowa zostanie wyemitowana 14 września o 16:10 na antenie stacji. Wśród tych, którzy obejrzą i podzielą się swoimi przemyśleniami w komentarzach poniżej, a przemyślenia te dadzą mi do myślenia, wylosuję książki. Ile ich będzie, czas pokaże. I komentarzy, i książek.
* * *
Telewizyjna rozmowa może zastąpić tę prawdziwą wszystkim, którzy nie są w stanie dotrzeć na spotkanie z Åsą Lind ani w Warszawie, ani w Poznaniu, ani nawet w Łodzi. A o najnowszych książkach z Zakamarków, czyli Chuście babci oraz Tsatsiki i Retzina już wkrótce. Tymczasem zapraszam do podglądów tradycyjnie udostępnianych na wirtualnej półce, czyli blogu 1x365. Wakacje się skończyły. Jeszcze tylko niech internet wróci.
11 komentarzy:
Aj, nie mogłaś rozesłać przypominaczy? Właśnie sobie przypomniałam o wywiadzie:(
A ja poprosiłam Tatę, który miał nastawić nagrywanie od ręki (po prośbie), ale nie zrobił tego i potem zapomniał :/ A jak dzwoniłam, żeby przypomnieć, to nie odbierał i jak oddzwonił to było po ptokach grr. Pewnie powtórzeń nie będzie? :|
ja też przegapiłam, bo u nas sobota zawsze na wariackich papierach, ale podobno ma być powtórka w środę o 16.00. Może tym razem się uda?:)
W środę o 16-tej jestem w pracy i nikt w okolicy nie ma nagrywarki. Wrrr...
Wszystko przez to, że w ciągu dnia przez myśl mi nie przychodzi włączanie TV. A jeszcze w sobotę wieczorem pamiętałam.
Ale masz, Zorro, sklerotyczne czytelniczki!
Dzisiaj powtórka po 16!
Taaa, właśnie tu zajrzałam:(
Dzień dobry.
14 września spieszyłam ze zjazdu specjalnie żeby obejrzeć ten wywiad, przyjechałam gdy p.Max żegnał autorki :-( A teraz taka niespodzianka o powtórce, dzięki Zorro! :-) Oczywiście szkoda, że nie było możliwości zobaczenia pań osobiście, no ale lepszy rydz niż nic ;-)
Dzieciaki latały mi w koło i nie dały w spokoju obejrzeć programu, a to szeleszczące papierki, a to ciągłe piski, ciągłe pytania, a to sobota dzień kiedy spędzamy razem i dla siebie! Chciałoby się być jak Piaskowy Wilk, który ma czas nieograniczony...Pozostało nam w tym zabieganiu, zauważać dziecko, a nawet nim się stać i nie wstydzić się tego, otworzyć umysł i zrozumieć je przecież ich prawo wyboru nie musi się zakończyć na wyborze smaku lodów. Rozmawiać z nimi, z nimi doświadczać...
Cudownie, że powstaje kultura, która dzieci prawdziwie cieszy, a nie tylko edukuje. Zaskakujące też to, że w Szwecji odchodzi się już od dzieł Astrid Lindgren gdy w Polsce kolejne pokolenie je uwielbia, inna obyczajowość, inne postrzeganie świata, dobrze, że w Polsce ta naturalność(Pippi, Dzieci z Bullerbyn) ma nadal poklask i dzieciaki utożsamiają się z bohaterami Lindgren.
Tyle moich przemyśleń, nie są jakieś odkrywcze :-)
p.s. podobało mi się zdanie Asy Lind, o tym gdy była dzieckiem, opowiadała swojej mamie niestworzone historie a ona jej wtórowała, kurczę u mnie w domu było na odwrót, strasznie to wyjaławia wyobraźnię...także w dorosłym życiu.
Pozdrawiam, Anna
Drogie Panie!
Wszem i wobec ogłaszam, że „Chustę babci" otrzymuje oczywiście... Anna (Mimi Ma)! Gratuluję i proszę o namiary na zorro [at] o2.pl
Niskie ukłony :-)
Cieszę się niezmiernie :-)
Zatem adresik proszę. :)
Droga Mimi Ma!
Nie otrzymałam od Ciebie adresu. Proszę o kontakt: zorro-nie [at] o2.pl
Prześlij komentarz