Nie doceniając córki, w pewnym sensie sprzeniewierzyłam się idei. Wydawało mi się bowiem (w zakamarku mózgu), że jednak klasyki poezji dziecięcej w opracowaniu Katarzyny Boguckiej i od Dwóch Sióstr pod żadnym pozorem nie powinny do niej trafić. Nie dość, że jednak archaiczne, to jeszcze przeestetyzowane i abstrakcyjne, modna półkowa tapeta. Co prawda bardziej ode mnie lubi Tuwima z Wytwórni, bez bicia oddaje brzydkie książki z niesmakiem na twarzy i oczywiście rozumie więcej niż jest w stanie powiedzieć (tym bardziej, że nawet nie jest w stanie wymówić słowa ''książka''). Gdzieś jednak, w zwoju którymś (powiedzmy drugim) zaszył mi się pogląd na poezję wyrobiony, a szczególnie na to, jakże te ilustracje do niej winny wyglądać. Po prostu ''mają wyglądać''! Gdy czyta ''małpa'', ma widzieć małpę, jak w kąpieli, to natychmiastowo ''wannę'', może być z oprzyrządowaniem. Jeden do jednego, bo a nuż nic nie zrozumie, a jak wiadomo, każdy wiersz powinien mieć instrukcję obsługi (pozdrawiam szkołę!). Tymczasem tu małpa świetnie wkomponowuje się we wzorek i jakoś mało wyeksponowana (o, na pewno tego nie zrozumie, chyba spytam kontrolnie ''no, gdzie małpka?").
Małpa w kąpieli Aleksander Fredro |
Oczywiście nic z tych rzeczy nie zrobiłam, a to dlatego, że nie miałam okazji. To moja córka zarządza księgozbiorem i swoimi zainteresowaniami, mną posługując się jako wyjątkowo kochanym i przyjemnym robotem z funkcją ''text to voice''. Wyszperała dnia pewnego najpierw jedną, a potem zręcznym ruchem (świetna koordynacja oko-ręka) pasujące do zestawu trzy następne i nakazała wielokrotne czytanie. 4 siostry. Najwyraźniej przyjemność, którą odczuła patrząc na książki przełożyła się na wrażenia słuchowe. Zapewniam, córka ma nie ma skłonności autodestruktywnych. Co ja tu będę dużo gadać: fajna ta moja dziewczyna! Ma gust.
Wracając jednak do książek - jest ich, jak przed chwilą wspomniałam półgębkiem cztery, dopracowane, a każda w innej tonacji. Nie bez kozery, gdzieś na początku tego tekstu wypłynęło słowo ''tapeta''. Każda okładka ma swoją tapetę, a na niej motyw charakteryzujący wiersz, tą samą ''tapetą'' wyklejono wnętrze okładki. Całość nawiązuje do notesiko-pamiętniczków. Miło na nie patrzeć, świetnie, gdy stoją razem na półce, a już pokazać bezdzietnemu ''co to się dzisiaj robi dla dzieci'' to już w ogóle towarzyska rewelacja. Tymczasem zarówno format, jak i oprawcowanie, oraz oczywiście same wiersze doskonale nadają się dla dzisiejszych wytrenowanych lub nie trzylatek. Uściślając: format mały, opracowanie graficzne udane, dzisiejsze wytrenowane trzylatki, co nie wzgardzą awangardą. Doskonałym pomysłem było przedstawienie autorów poszczególnych wierszy jako swoiste podsumowanie. To doskonała okazja, żeby powiedzieć, kto zacz i w ogóle przeczytać, jak się nazywał, bo sama muszę się przyznać, często pomijam ten istotny szczegół.
Jest jednak coś, co mnie niepokoi - każda kolejna rzecz od Katarzyny Boguckiej jest coraz bardziej idealna - "Lusia" bez skazy. Czysta i schludna, jak wyprostowana dziewczynka, uczennica-cud, która nigdy nie zgłasza się niepytana. Mam nadzieję, że wydawcy nie zahukają ilustratorki, nie wsadzą w czyściutką sukienkę i nie każą produkować cały czas tych samych idealnie dopracowanych obrazków. Smutno by mi było. Zatem: Katarzyno! Zbuntuj się wkrótce!
Paweł i Gaweł
Małpa w kąpieli
Aleksander Fredro
Stefek Burczymucha
Maria Konopnicka
Chory kotek
Stanisław Jachowicz
il. Katarzyna Bogucka
wydawnictwo Dwie Siostry
format 11 x14 cm
okładka twarda
cena 9 złotych
Dziękuję wydawnictwu za udostępnienie egzemplarzy.
Chory Kotek Stanisław Jachowicz |
Stefek Burczymucha Maria Konopnicka |
Paweł i Gaweł Aleksander Fredro |
Wracając jednak do książek - jest ich, jak przed chwilą wspomniałam półgębkiem cztery, dopracowane, a każda w innej tonacji. Nie bez kozery, gdzieś na początku tego tekstu wypłynęło słowo ''tapeta''. Każda okładka ma swoją tapetę, a na niej motyw charakteryzujący wiersz, tą samą ''tapetą'' wyklejono wnętrze okładki. Całość nawiązuje do notesiko-pamiętniczków. Miło na nie patrzeć, świetnie, gdy stoją razem na półce, a już pokazać bezdzietnemu ''co to się dzisiaj robi dla dzieci'' to już w ogóle towarzyska rewelacja. Tymczasem zarówno format, jak i oprawcowanie, oraz oczywiście same wiersze doskonale nadają się dla dzisiejszych wytrenowanych lub nie trzylatek. Uściślając: format mały, opracowanie graficzne udane, dzisiejsze wytrenowane trzylatki, co nie wzgardzą awangardą. Doskonałym pomysłem było przedstawienie autorów poszczególnych wierszy jako swoiste podsumowanie. To doskonała okazja, żeby powiedzieć, kto zacz i w ogóle przeczytać, jak się nazywał, bo sama muszę się przyznać, często pomijam ten istotny szczegół.
Jest jednak coś, co mnie niepokoi - każda kolejna rzecz od Katarzyny Boguckiej jest coraz bardziej idealna - "Lusia" bez skazy. Czysta i schludna, jak wyprostowana dziewczynka, uczennica-cud, która nigdy nie zgłasza się niepytana. Mam nadzieję, że wydawcy nie zahukają ilustratorki, nie wsadzą w czyściutką sukienkę i nie każą produkować cały czas tych samych idealnie dopracowanych obrazków. Smutno by mi było. Zatem: Katarzyno! Zbuntuj się wkrótce!
Paweł i Gaweł
Małpa w kąpieli
Aleksander Fredro
Stefek Burczymucha
Maria Konopnicka
Chory kotek
Stanisław Jachowicz
il. Katarzyna Bogucka
wydawnictwo Dwie Siostry
format 11 x14 cm
okładka twarda
cena 9 złotych
Dziękuję wydawnictwu za udostępnienie egzemplarzy.
9 komentarzy:
To prawda, niezłe te książeczki. I też się zdziwiłam, że spodobały się mojemu synowi.
;-)
Dzięki ogromne za tego bloga. Książeczki muszę mieć.
Lubię ;-)
Cały czas wokół nich krążę - wkładam do wirtualnego koszyka, wyjmuję, oglądam w księgarni. Potrzebuję jakiego impulsu?
I nie wódź nas na pokuszenie... ;-)
Mamy wszystkie cztery sztuki, a 2,5 letnia Córa wraca do nich przy każdym wyborze książeczek na dobranoc, zawsze musi być choć jedna z nich :) polecam serdecznie, jakoś dzieci lubią taką stylistykę :)cieszy mnie to ogromnie :)
Przekonałaś mnie ostatecznie :) przymierzałam się do nich od dłuższego czasu, teraz dorzucę do zakupów. Czy ta seria będzie dłuższa? Jakieś przecieki?
Nie musisz mnie kusić. Ja chcę je kupić, oglądałam wiele razy. Kopa potrzebuję nie pokuszenia:)
Teoretycznie dalsze części mogą się pojawić.
Prześlij komentarz