Mój syn kiedyś wygrał psa. Całe szczęście z drewna. Wiadomo, pies to nie zabawka. - Wiem, że wygram. Stał i wpatrywał się w losującego artystę. Pewnie powinnam rozwijać te zdolności.
Józef Wilkoń skończył wczoraj 82 lata. To jedyny polski twórca dla dzieci, który tak poważnie je traktuje i tyle energii wkłada w spotkania z nimi. MA tyle energii, by ją wkładać. CHCE pracować z dziećmi i nie robi tego tylko w ramach spotkań autorskich. POTRAFI tworzyć na poczekaniu i przekazywać zapał kreacji. Cały czas DZIAŁA. Jeśli nigdy jeszcze tego nie doświadczyliście, bardzo wiele Wam umknęło.
Czasem nie trzeba znać twórcy, żeby mieć do czynienia z jego sztuką. Często wręcz powinno się tego unikać. Józefa Wilkonia nie można sobie odpuścić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz