piątek, 18 czerwca 2010

POP-UP 3 -> Jan Pieńkowski 1

Kolejna odsłona, długo przeze mnie oczekiwana.   Ale od początku...
"Pop-upy" nie dorobiły się porządnej polskiej nazwy.  Jedyną ważną "rozkładówkową" serią na naszym rynku były bajki Kubašty, potem długo nic, aż do 2008 roku i wydania dwóch ksiąg Roberta Sabudy.  Zaskakujące, zważywszy, że jedną z postaci ważnych dla tego gatunku jest Jan Pieńkowski, emigrant z Polski.

Tak, długo to w sobie dusiłam, choć od niego powinnam zacząć, chociażby dlatego, że w każdym artykule o książce przestrzennej jest wymieniany na miejscu pierwszym.

Dla wielu, także dla wspomnianego ostatnio Pelhama, Pieńkowski był zawsze mistrzem gatunku.  Jego prace, nagrodzony 'Haunted House' (1979) i 'Robot' (1981) to klasyki, do których nie sposób się nie odwoływać.   Do tej pory lawirowałam, ponieważ czekałam na wywiad z Panem Janem.  Wywiad już jest, błogosławieństwo autora także, więc można zaczynać!

Jan Pieńkowski (foto z BBC Radio 4)


Jan Pieńkowski urodził się 8 sierpnia 1936 w Warszawie.   Wychowany w inteligenckiej rodzinie, od początku nasiąkał sztuką.  Swoją pierwszą książkę, prezent dla ojca, narysował jako 7-latek. Dzieciństwo w Polsce to, mimo zawieruchy wojennej, okres sielanki - choć krótki,  staje się dla artysty jednym z ważniejszych punktów w rozwoju. Niestety wiosną 1944 Pieńkowscy nieopatrznie wracają do Warszawy, i mały Jan staje się naocznym świadkiem szaleństwa destrukcji.  Znajdzie to odzwierciedlenie w sztuce,  którą zajął się wiele lat później, już w Anglii.  

Ale zanim tam dotarł, przeżył niepokój wojenny, krótkotrwałe zniknięcie ojca, Jerzego, związane z Powstaniem Warszawskim, w końcu ucieczkę z Polski i podróż po Europie, która zakończyła się w Wielkiej Brytani.   Ciekawe wspomnienie z okresu Powstania na stronie Krakow Post.    W WB trafia do szkoły w Herefordshire koło granicy z Walią, potem katolicka szkoła w Londynie i w końcu Cambride, a tam literatura w King's College.   

Pierwszą zilustrowaną przez niego książką jest 'Anne, Bridget and Charlie' , zbiór wierszyków dziecięcych dokonany przez Jessie Townsend.  Książka mało charakterystyczna dla stylu Pieńkowskiego. W 1968 poznaje Joan Aiken i właśnie za ilustracje do jej książki zdobywa pierwszy z dwóch Medali Kate Greenaway - w 1971 nagrodzony zostaje zbiór baśni słowiańskich 'The Kingdom Under the Sea' (Podwodne królestwo).
Drugi medal zdobywa  w 1979 już za swoją pierwszą książkę przestrzenną, wyprodukowaną pod czujnym okiem Waldo Hunta, czyli 'Haunted House' (Nawiedzony dom).  Waldo Hunt to zresztą kolejna przełomowa osoba w jego karierze.  Bez niego prawdopodobnie nigdy nie powstałby 'Haunted House', a Jan Pieńkowski zabawy z papierem ograniczyłby do okoliczościowych kartek.

Polecam pośmiertne wspomnienie Hunta w Guardianie autorstwa Jana Pieńkowskiego właśnie.  Rąbka tajemnicy z powstawania i genezy książek przestrzennych uchyla na swojej stronie.


Haunted House - Jan Pienkowski

W latach 70 stworzył z Helen Nicoll bardzo popularną w Wielkiej Brytani serię "Meg and Mog", można by rzec kultową dla dzisiejszych 30 latków (3 miliony sprzedanych książek).  Czarownica Meg miała zresztą swój pierwowzór w naszej swojskiej Babie Jadze.  O pochodzeniu kota Moga nic mi nie wiadomo.  Serię przeniesiono zarówno na ekran, jak i na scenę.  Polecam filmik pod linkiem.  Doskonały do nauki angielskiego!

Photobucket
Photobucket
 Meg and Mog / Owl at the Vet - Helen Nicoll / Jan Pieńkowski

Pomimo sukcesu serii z Babą Jagą, marką Pieńkowskiego pozostają sylwety i pop-up.  Od sylwet się zaczęło, gdy ubiegając się o prace, na szybko zamalował postaci w projekcie książki.  A w zasadzie zaczęło się wcześniej, jeszcze w Polsce i wyrosło z braku farb i kredek, akcesoriów niezbędnych dla młodocianego rysownika.  Cóż pozostawało?  Wycinanki.  W formie przerażająco podświetlonych wycinanek pozostało także jego wspomnienie powstańczej pożogi.  Dziecięce przerażenie i dziwne sylwety na tle palącej się Warszawy.  Ten aspekt w wielu odbiorcach budzi niepokój.  Ale także fascynację.

The Amber Mountain (1976) - Agnes Szudek / Jan Pieńkowski



The First Christmas (2006) - Jan Pieńkowski


Easter (1989) - Jan Pieńkowski 

To, co kiedyś wycinał, teraz projektuje w komputerze i składa w photoshopie.  Pieńkowski jest perfekcjonistą, jeśli chodzi o projektowanie książki.  Czuwa nad wszystkim, od formatu książki do kroju pisma.   Więcej o tym, jak wygląda jego studio i praca, można zobaczyć w krótkiej rozmowie na Sky Arts. Inspiracje często bierze od dzieci,  i choć co prawda własnych nie ma, jest ojcem chrzestnym, jak mówi "sporej grupki."  Okazją do interakcji są też warsztaty twórcze.  Szacunek do dziecięcego odbiorcy widać także na jego stronie internetowej - poświęcił tam dzieciom całą sekcję, a w niej kolorowanki, ukryte obrazki, łączenie kropek itd itp, czyli wszystko to, co od zawsze najmłodsi lubili.  Można także przeczytać kilka z wielu książek online.

Dinner Time - Jan Pienkowski
Dinner Time (1981) - Jan Pieńkowski

Jan Pieńkowski jest osobą nie tylko utalentowaną, ale wielce kontaktową i dowcipną.  Gawędziarz i kolekcjoner ubrań znalezionych, ekscentryczny wielbiciel Moleskinów (imperatyw każe mu ciągle rysować) i komiksów.  Mieszka w podlondyńskim Barnes.  Raz w roku udaje się w odosobnienie.  18 października 2009 udał się na Bezludną Wyspę (nie, nie 'naszą' wyspę Niny T.).  Zapraszam na audycję Dessert Island, wyemitowaną w BBC Radio 4.  Z Janem Pieńkowskim rozmawia Kirsty Young.  W następnym wpisie mój wywiad z Janem Pieńkowskim.  Zapraszam tym bardziej.

(Zdjęcia, jeśli nie wskazane inaczej, pochodzą ze zbiorów Jana Pieńkowskiego.)

 

4 komentarze:

bloggerka: niespa pisze...

O rany!!! Dzięki za ten post. Wszystko chcę dokładnie przeczytać i obejrzeć, więc wrócę do lektury wieczorem. Teraz muszę jeszcze popracować ;-)

bloggerka: niespa pisze...

Ciekawe! Bardzo zaciekawiły mnie wycinanki, tzn. ich forma użyta w kartkach świątecznych oraz szkice/rysunki/obrazy nawiązujące do nich. Dział dziecięcy fantastyczny. Czekam aż moja córka wstanie jutro rano. Chcę jej to pokazać. Ciekawa jestem co powie ;-)
Poza tym miło było zajrzeć do pracowni pana Pieńkowskiego.
Dzięki! ;-)

Kasik pisze...

ojej.
trafiłam tutaj szukając informacji o tym czy Bajkonurrr wróci (wcześniej nie miałam TVP Kultura) i teraz będę musiała wszystko przeczytać......

hmmmmmm

no dobrze. tak naprawdę to się cieszę, że będę musiała

pozdrawiam serdecznie
Kasia

Pani Zorro pisze...

Witam witam! I zapraszam, oczywiście.
Czy wróci Bajkonurrr tego w obecnej sytuacji nie wiadomo.