czwartek, 27 stycznia 2011

OSCAR 2011 - nominacje

Z wahaniem wchodzę na oskarowe podwórko.  Po pierwsze dlatego, że nie należę do wielbicieli wyborów Amerykańskiej Akademii Filmowej, po drugie mam wątpliwości, czy oskarowe nominacje to oby na pewno temat dla mnie -  filmów aktorskich dla dzieci w tym roku nie widać nie tylko w Polsce,  a "animacja" automatycznie nie zalicza się do kategorii "film dla dzieci", szczególnie w czasach, gdy produkcje teoretycznie pomyślane dla dzieci coraz częściej rwą się ku dorosłym.  Najwyraźniej robienie filmów tylko dla dzieci jest czymś gorszym (finansowo zapewne tak).   Trop dziecięcy , wiedzie w zasadzie tylko w dwa miejsca i to jedynie poprzez magiczne słowo animacja...



Nominacje w kategorii film animowany.
Jak wytresować smoka na podstawie książki Cressidy Cowell w reżyserii Chrisa Sandersa i Deana DeBlois.  Na nasze ekrany wszedł w kwietniu zeszłego roku.  Propozycja dla wielbicieli smoków. 



Iluzjonista Sylvaina Chometa, zrealizowany na podstawie scenariusza napisanego w 1956 roku przez Jacquesa Tati - francuskiego aktora i reżysera, twórcę Pana Hulot.  W tegorocznym zestawieniu taki 'kwiatek do kożucha', czyli artystyczna przyprawa wśród kasowych hitów dla szerokiej publiczności.
Pan Tatischeff (prawdziwe nazwisko Tatiego) to alter ego autora, a historia podobno odzwierciedlała rozterki, związane z porzuceniem córki.
Jako że poprzedni film Chometa - Trio z Belleville - jest w naszym domu pozycją obowiązkową, stawiamy na Chometa (choć złudzeń nie mamy).



Trzecia część Toy Story wielu ma fanów, my niestety do nich nie należymy.  Trójka wielce znacząca - nie dość, że trzeci film z kolei, to jeszcze w 3D i na deser dźwięk 7.1 surround. Wielkie pieniądze:  imponujący budżet i powalające przychody.  Studio Pixar połknięte przez Disney'a.  Patron by się ucieszył.  Tym bardziej, że Toy Story wyszło poza animacyjne getto i w konkursie o piękność roku 2010 ściera się m.in. w najważniejszej kategorii roku, czyli Najlepszy film.  Świetnie moje dylematy oddaje zwiastun - lubię to co stare i na prąd, ale teraz wszyscy stawiają na nowoczesne technologie.





Bardzo ciekawie wygląda kategoria Animowany film krótkometrażowy.

Day and Night Teddy'ego Newtona - krótkometrażówka ze studia Pixar, dodawana do Toy Story 3.



Gruffalo Jakoba Schuh i Maxa Langa to półgodzinna animowana opowieść o potworze, wymyślonym przez Julię Donaldsona, a narysowanym przez Axela Schefflera w 1999 roku.  W Polsce Gruffala wydało wydawnictwo Amber w 2005 roku.  Nakład najwyraźniej nie był imponujący, bo już dawno wyczerpany. Może to znak, że trzeba powrócić do tej opowiastki?  A może znak, żeby po bezowocnych poszukiwaniach Można kupić w oryginale?  To świetnie zrymowany prosty tekst.  Jedna z książek, od których można zaczynać naukę angielskiego.  O powstaniu Gruffala z werwą opowiadała w BBC autorkaGruffalo miał swoją premierę w Boże Narodzenie 2009 na antenie BBC One.

Gruffalo zabronił dziecku po wsze czasy
wchodzić do ciemnego, głębokiego lasu.
- Dlaczego? - Nie wolno tam chodzić, a kysz!
Bo w lesie dopadnie cię Wielka Zła Mysz.




Let's Pollute / Zanieczyszczajmy! Geefwee Boedoe'a - (tragi)komiczna opowieść o truciu planety, opowiedziana w stylu filmów edukacyjnych lat 50 i 60.  Boedoe jest ilustratorem (autorem nagrodzonej w 2004 roku książki Arrowville), pracował wcześniej dla Pixara.  Chińczycy są niezastąpieni. Tu można zobaczyć nominowany do Oskara film.

The Lost Thing Shauna Tana i Andrew Ruhemanna, na podstawie opowieści obrazkowej pierwszego.  Shaun Tan (1974) jest postacią bardzo ciekawą i niewiele znaną u nas, choć kilka lat temu wydano w Polsce jego najważniejszy album bez słów - Przybysz (najlepsza ilustrowana książka 2007 roku wg New York Timesa).  Więcej o Shaunie Tanie niebawem, przy okazji Tales From Outer Suburbia, książki która niedawno dołączyła do moich zbiorów. Więcej o filmie Lost Thing na oficjalnej stronie.




Madagascar, carnet de voyage / Madagaskar, dziennik podróży Bastiena Dubois.  Madagaskar to owoc dwóch pasji francuskiego grafika - podróżowania i malowania.  Jak przystało na człowieka o dobrych pomysłach, postanowił to połączyć, jadąc na Madagaskar. Na film złożyły się szkice, które postawały w ciągu dwóch lat.  Polecam arcyciekawy wywiad z Bastienem.  Oficjalna bastienowska strona filmu  tu.  Strona artysty tutaj





 ***

Do Oskara nominowano także (i oczywiście) Alicję w Krainie Czarów w kategoriach wielu: za najlepszą scenografię i dekorację wnętrz, kostiumy, efekty, czyli wszystko to, co przyćmiło samą carrollowską postać.   Znamienny jest fakt, że pominięto ten film w najważniejszych kategoriach.  Najwidoczniej nie ja jedna miałam niesmak po projekcji.  I tutaj Amerykańska Akademia Filmowa zaskoczyła mnie pozytywnie.

2 komentarze:

bloggerka: niespa pisze...

Niestety nie mamy dużego doświadczenia z kinem. Według mojej córki filmy są puszczane za głośno.

Pani Zorro pisze...

I to na pewno jest prawda.