środa, 5 października 2011

Janosch dla dużych i małych

Rzadko kiedy można z jednego źródła pozyskać duet, który zadowoliłby za jednym zamachem dużych i małych.  Janosch x 2 ze Znaku to oczekiwany przez wielu Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny oraz zbiór opowieści o Misiu i Tygrysku.  Niby nic nowego, ale...

Cholonka Janosch napisał w 1970 roku i, o dziwo, wydano go w Polsce (i ocenzurowano) już cztery lata później.  Stał się w wielu kręgach pozycją kultową, jak przyznał ''sam Kazimierz Kutz" - najlepszą książką o Śląsku.  W 1974 kultową była dla mnie świeżo pozyskana pozycja wertykalna, czytania jeszcze nie ogarnęłam, a książki nieśmiało obwąchiwałam.  Wtedy wielbicielami prozy Janoscha, czyli Horsta Eckerta byli czytelnicy niezainteresowani jego twórczością dla dzieci,  choć pierwszą takową książką była opowieść o koniu Walku, Die Geschichte von Valek dem Pferd, wydana w 1960 roku.  Powstała dzięki zachęcie przypadkowo poznanego wydawcy, George'a Lentza i miała wkurzać wszystkie ciotkowate przyzwoitki.  Przy tej okazji - podobno w efekcie błędu zecera - wyłonił się także pseudonim artystyczny  - Janosch.  Miał być Janusz, został Janosch.  Sam zainteresowany nigdy tego nie zdementował, może spodoba mu się taka wersja, a może to prawda.

Janosch od początku sam ilustrował swoje książki, choć z Akademii Sztuk Pięknych został wyrzucony ''za brak talentu''.  Cholonek opisuje niejednoznaczny świat jego dzieciństwa, z którego cieniami musiał walczyć przez większą część dorosłego życia, od którego uciekł aż na słoneczną Teneryfę. O Janoschu i jego Janoschlandzie pisałam pokrótce wcześniej, przy okazji wystawy w Rondzie Sztuki. Książka opatrzona jest wstępem Jerzego Illga.  Do Cholonka można zajrzeć --> TUCholonka trzeba nabyć, szczególnie jeśli wcześniej nabywało się kolejne tomy opowieści o Misiu i Tygrysku.  Szczególnie, jeśli się je lubiło oraz wyjątkowo szczególnie, jeśli się ich nie akceptowało.  Tam znajdzie się odpowiedzi na wiele pytań, które pojawiały się w trakcie lektury dziwnych przygód zwierzęcej pary z kaczką.

Pierwszego Misia (i Tygryska) wydano w Niemczech cztery lata po Cholonku, ale musiało minąć  trzydzieści lat, żeby w Polsce Janosch stał się autorem stricte dla dzieci.  Znak zaczął wydawać Misia i Tygryska na początku XXI wieku (jak to brzmi!) - 14 części, które czytać można w dowolniej kolejności.  Teraz 6 z nich opatrzono podtytułem Wszystkie opowieści o Misiu i Tygrysku, okraszono tytułem PANAMA i zsynchronizowano z wydaniem Janoscha dla dorosłych.  Sprytne posunięcie.

W Panamie poza najbardziej popularną częścią, Ach, jak cudowna jest Panama znajdziecie:
Idziemy po skarb, Poczta dla Tygryska, Ja ciebie wyleczę, powiedział Miś, Dzień dobry, Świnko oraz Wielki bal dla Tygryska.  Duże litery (dla tygrysków, które zaczynają składać wyrazy w całość) plus kolorowe całostronicowe ilustracje (dla misiów, co obrazem tylko się karmią).  A może na odwrót. Polecam.

Panama. Wszystkie opowieści o Misiu i Tygrysku
Janosch
tłumaczenie:  Emilia Bielicka
wydawnictwo Znak Emotikon
oprawa twarda
stron 281
format 24,5 x 17

Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny
tłumaczenie:  Leon Bielas, Emilia Bielicka
wydawnictwo Znak Emotikon
oprawa twarda
stron 247
format 21 x 14,5








Wydawnictwu dziękuję za udostępnienie egzemplarzy.

1 komentarz:

aneta pisze...

Dziwnym trafem te najważniejsze części przygód Tygrysa i Misia pożyczaliśmy zawsze z biblioteki albo odsłuchiwaliśmy z (genialnego) słuchowiska. A teraz mamy je w jednym tomie:)))) (Czasem miewam chyba intuicję, osobno mamy te części, których w tomie nie ma:)
Cholonek nie zmieścił się w ostatnim znakowym zamówieniu,ale już tyle na niego czekam, że jeszcze chwilę wytrzymam:)